.

.

niedziela, 8 maja 2011

Puszysta babka jogurtowa wg Aleex





Dzisiaj mam wolną niedzielę. Zbieram siły przed maturalnym maratonem i leczę się z przeziębienia, którym zaraził mnie Dario. Od poniedziałku zaczynam ustne egzaminy. Codziennie do wysłuchania będzie kilkanaście prezentacji, po których nastąpi rozmowa ze zdającym. Każdego dnia czeka nas przynajmniej osiem godzin intensywnej pracy, walki ze stresem młodych ludzi, biurokracji i innych rzeczy składających się na tzw. ustną maturę z języka polskiego. Poza tym w czwartek jadę na szkolenie dotyczące sprawdzania matur pisemnych, a w weekend… Nie, nie odpoczynek, jak pewnie myślicie, tylko pierwszy etap sprawdzania arkuszy maturalnych. Taki los egzaminatora.
Już się zastanawiam, jak zaplanować posiłki w tym tygodniu, kiedy większą część dnia będę poza domem. Coś wymyślę, aby chłopcy nie byli głodni.
A dzisiaj upiekę im na deser pyszną, puszystą babkę jogurtową z tego przepisu. Jest naprawdę wyjątkowa. Kiedy pojawia się w mojej kuchni, znika, zanim zdąży ostygnąć. Polecam.


Składniki:

• 4 jajka
• 1 szklanka cukru
• 2 budynie waniliowe
• 2 niepełne szklanki mąki pszennej (330 g)
• 300 ml jogurtu naturalnego
• 200 ml oleju
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 tabliczka czekolady mlecznej
• 1 tabliczka czekolady gorzkiej
• 2 łyżki mleka
• 1 łyżka masła

Sposób przygotowania:

1. Białka ubić na sztywno, dodać cukier, żółtka i dalej ubijać ok. 10 minut.





2. Mąkę wymieszać z budyniami i proszkiem do pieczenia.
3. Do masy jajecznej dodawać na przemian mąkę, jogurt i olej , aż do wyczerpania składników.





4. Wyłożyć do formy wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 45 minut w temperaturze 180st.C.









5. Czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej razem z mlekiem i masłem.



6. Ostudzoną babkę polać polewą czekoladową. Można posypać zmielonymi migdałami.





Smacznego.

31 komentarzy:

  1. Pyszna taka puchata, i jeszcze ta polewa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna szukam idealnego przepisu na babke. Ten wydaje sie byc bardzo dobry ;) I na pewno z niego skorzystam. Mam do Pani male pytanko. Jestem tegoroczna maturzystka. I czy moglaby mi Pani choc troszke podpowiedziec jakich moge spodziewac sie pytan do tematu o perswazji w reklamach tv. Bede bardzo wdzieczna ;) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Super babeczka, pięknie wyglądała podczas miksowania już, taka kremowa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu- jeśli chodzi o pytania zadawane przez komisję, to naprawdę trudno je przewidzieć, ile osób, tyle pomysłów. Na pewno możesz się spodziewać pytań o literaturę podmiotu:
    - dlaczego te pozycje wybrałaś
    i o literaturę przedmiotu:
    - tutaj musisz umieć uzasadnić wybór
    - dobrze, gdybyś potrafiła odpowiedzieć, w jakim stopniu daną pozycję wykorzystałaś w prezentacji,
    jeśli masz w prezentacji definicje reklamy lub perswazji z różnych źródeł, to musisz umieć wskazać, w jakiej książce jest dana definicja i jakie zdanie ma autor danej pozycji na temat reklamy lub perswazji,
    - oczywiście musisz sama umieć zdefiniować perswazję i przedstawić swoją ocenę tego zjawiska w reklamach,
    - możesz być poproszona o omówienie środków językowych wykorzystanych w reklamie...

    To tylko kilka przykładowych pytań, które możesz otrzymać podczas rozmowy. Ale pamiętaj, ważne, byś znała prezentowane zagadnienie. Wtedy żadne pytanie nie sprawi Ci kłopotu.
    Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje ;) Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Ten egzamin jest najbardziej stresujacy ze wszystkich ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę, że tak jest. Dla nas, egzaminujących, też nie jest to łatwe. Trzymaj się. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno nie jadłam babki a twoja wygląda na obłędnie pyszną:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ile to będzie 300 ml jogurtu??jeden duży kubek jogurtu czy jak??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do korzystania z Piekarzynka - kuchennego przelicznika. Jest na lewym pasku bloga. Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  9. wyszedl mi z tego przepisu piekny....zakalec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, zdarza się. Proponuję kolejnym razem (jeśli będzie) bardzo dokładnie ubić białka. Muszą być sztywne,aby nie wylewały się z miski odwróconej do góry dnem. Potem, po dodaniu składników, ciasto powinno mieć lekko gęstą konsystencję. Pod koniec pieczenia lepiej sprawdzić patyczkiem, czy jest gotowe, bo każdy piekarnik jest inny. Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  10. Chciałam zapytać czy to musi być foremka z kominkiem - mam tylko prostokątną .
    A przy okazji jestem pod wrażeniem tzn bardzo podoba mi sie sposób prowadzenia strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Lepiej piec w formie z kominkiem, ale skoro jej nie ma, wykorzystaj prostokątną :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  11. To ja pytałam o foremkę. Upiekłam we foremce z kominkiem . I niestety zakalec - smaczny ale zakalec. Co zrobiłam nie tak ? Piekłam w piekarniku z "palnikiem" od dołu - może powinien byc termoobieg ?
    Pozdrawiam Jolanta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu ja najczęściej piekę w opcji dół + termoobieg. Jakoś najbardziej mi to odpowiada. Mam nadzieję, że następnym razem się uda. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  12. mam pytanie?! czy to ciasto można upiec w tortownicy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale musisz sprawdzić patyczkiem, czy jest upieczone po czasie podanym w przepisie. Być może trzeba będzie piec ją nieco dłużej. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  13. upiekłam ale zakalca. wszystko dokładnie wedle przepisu robiłam a tu zakalec !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez zakalec -cos nie tak z tym przepisem :(

      Usuń
    2. Z przepisem - jak widać - wszystko jest w porządku. Sądzę, że błąd może tkwić w sposobie przygotowywania ciasta. Wiele zależy od ubicia białek, pieczenia babki. Nie wszystkim wychodzi zakalec. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  14. Babeczka pychota!!!!! Ja zrobiłam z mąki tortowej i dodałam olejek waniliowy. Obawiałam się,że znowu wyjdzie mi zakalec ale tajemnica prawdopodobnie tkwi w czasie miksowania, musi być wystarczająco długi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie piekę babkę mam nadzieję że wyjdzie mi na pewno trzeba dłużej piec niż 45 minut zobaczymy też czy czas miksowania będzie miał wpływ na zakalec :) Na razie jestem dobrej myśli że jednak za pierwszym razem mi upiecze się wspaniała babka

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwagi są już może po czasie, ale wydaje mi się, że tajemnica sukcesu tkwi w sposobie mieszania mąki. Trzeba ja dodawać stopniowo i mieszać bardzo delikatnie łyżką lub rózgą (rodzaj trzepaczki), żeby ciasto było ciągle puszyste.Pod domieszaniu mąki mikserem jest niemal pewne, że ciasto padnie. To zresztą natychmiast widać w trakcie mieszania.

    OdpowiedzUsuń
  17. Po ubiciu białek z cukrem takie ciasto trzeba delikatnie mieszać i stopniowo w małych ilościach dodawać mąkę na przemian z jogurtem i olejem,spokojnie. Mikser na małych obrotach albo ręczną trzepaczką.Spróbuj, będzie dobrze.Tak robię i jest pysznnnnnne.

    OdpowiedzUsuń
  18. witam,
    Niestety należę do tych osób co ta przepysznie wyglądająca babka NIE wyszła.Dwa razy robiłam,pięknie wyrosła,pięknie wypieczona a potem klapa. ZAKALEC!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. mi tak samo wyszedl calutki zakalec z tej babki a robilam wszystko wedlug przepisu wiec niewiem co z nim nie tak ze innym tez tak wyszlo

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie natomiast przepiękna babeczka - idealna, jak u Ciebie Aleex na zdjęciach. Pyszna, puchata, znakomita. Dzięki. Hanna

    OdpowiedzUsuń
  21. Zrobiłam tę babkę z ciekawości. Skoro kilku osobom wyszedł zakalec, a kilka miało piękną babkę, to chciałam sprawdzić, jak mi się uda. I udała się! Pyszna, pulchna, trochę przypomina mufiny. Dzięki za przpis, Agata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agato - ja jeszcze raz sprawdziłam przepis, piekąc tę babkę. Wszystko jest z nim w porządku. Babka też wyszła śliczna. Cieszę się, że Tobie i innym także się udała. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  22. przepis bardzo dobry, jednak ja robiłam po swojemu i wyszło super;-) a robiłam tak: jajka (całe) ubiłam z cukrem, tak jak na biszkopt, w osobnym naczyniu wymieszałam jogurt z olejem(jako tako, bo ciężko je połączyć razem), następnie wlałam do ubitych jajek i wymieszałam delikatnie drewnianą łyżką ale bardzo krótko, nawet niezbyt dokładnie bo nie można tego za dużo mieszać! tym bardziej miksować (po ubiciu jajek na początku schowałam mikser do szafki;-)) mąkę, budyń i proszek do pieczenia wsypywałam powoli przez sitko i delikatnie mieszałam łyżką;-)
    żadnego zakalca nie mam;-) zakalec wychodzi gdy się za dużo miksuje, w rezultacie zamiast puszystej masy wychodzi ona bardziej zbita
    pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń