.

.

niedziela, 14 lutego 2010

Orzechowiec wg Aleex





Pieczone wczoraj ciasta udały się wspaniale. Sądzę, że gościom mamy będą smakowały. Ponieważ dzisiaj jest niedziela, może, oprócz obiadu, przygotujecie jedno z nich u siebie w domu? To, które proponuję Wam, jest wyjątkowo pyszne. Ten wypiek znany jest pod kilkoma nazwami. Słyszałam, że nazywają je: Pani Walewska, Pychotka, czy Królewiec. W moim domu przyjęła się nazwa Orzechowiec. Piekę go na różne okazje i zawsze szybciutko znika z patery. Goście doceniają delikatny smak kruchego spodu upieczonego z bezą, której słodycz przełamują lekko kwaskowe powidła śliwkowe. Te dwie warstwy pysznego ciasta przełożone są karpatkową masą z lekkim, maślanym posmakiem. Całość jest przepyszna. Doskonale zbalansowane smaki zadowolą najbardziej wyrafinowane podniebienia. Spróbujcie.

Składniki:

Ciasto:
3 szklanki mąki
1 kostka margaryny Kasi
4 żółtka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru pudru
3 łyżki śmietany
cukier waniliowy

Poza tym:

powidła śliwkowe
orzechy włoskie
krem Karpatka
kostka masła
2 szklanki mleka


Sposób przygotowania:


1. Z podanych składników zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie równe części.
2. Upiec dwa placki w następujący sposób: jedną część ciasta rozwałkować na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na cieście rozłożyć 1/2 słoiczka powideł śliwkowych (cienką warstwę), a następnie ubitą z cukrem waniliowym i 1 łyżką cukru kryształu pianę z 2 białek. Pianę posypać orzechami włoskimi.
3. Piec 30 - 35 minut w temperaturze 200 stopni C. Drugą część ciasta upiec identycznie jak pierwszą. Zostawić do ostygnięcia.
4. 1,5 szklanki mleka zagotować. W pozostałej ½ szklanki mleka rozmieszać dokładnie krem Karpatka. Ugotować jak budyń: Do wrzącego mleka wlać rozmieszany krem, mieszać, aż powstanie jednolita masa. Nie należy zrażać się, że na początku porobią się grudki. Pod koniec gotowania, wszystkie znikną, a masa będzie gładka. Zostawić do ostygnięcia.
5. W misce zmiksować do białości masło. Dodawać do niego porcjami ostudzony budyń, aż powstanie krem.
6. Po ostudzeniu oba placki przełożyć przygotowanym kremem Karpatka.



Ciasto można posypać cukrem pudrem.

Smakuje wyśmienicie. Smacznego!

9 komentarzy:

  1. Kobieto...

    Dlaczego ja nigdy u Ciebie nie trafiłam na to ciasto? :-( Wygląda smakowicie, a znając Twoją rękę do wypieków, jest wyśmienite.

    Było mi wpaść na tę wczorajszą imprezkę u Danusi. ;-) Teraz będzie trzeba samemu upiec, żeby skosztować.
    Już kopiuję ten przepis.

    Pozdrowionka i buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto...
    Bo ono naprawdę błyskawicznie znika z patery, najczęściej jako pierwsze. Nie zdążyłaś po prostu. Zrób sama i zobaczysz, jakie jest świetne. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  3. to i ja upiekę , o chociażby na sobote:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!
    Zrobiłam to ciasto i jest przepyszne. Tylko nie wiem dlaczego nie wyszła mi chrupka beza, tylko taka miękkawa. Mimo tego smak był przepyszny, tylko zastanawiam się co mogło być powodem...
    Nadmienię iż wszystko robiłam ściśle wg Twoich wskazówek. Zamierzam ponownie upiec to ciasto na Święta, może tym razem się uda na 100%.
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  5. Aby beza była chrupiąca, musisz bardzo dokładnie ubić białka i ewentualnie zwiększyć nieco temperaturę pieczenia. Zależy to od piekarnika. Mam nadzieję, że kolejnym razem wszystko uda się znakomicie. Pozdrawiam, Aleex

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie upiekłam to ciasto i jestem zła. Beza wcale nie jest chrupka tylko jakaś guma. Sprawdziłam dopiero po upieczeniu inne przepisy na to ciasto i okazuje się, że beza aby była chrupka powinna mieć około szklanki cukru i najlepiej pudru a nie dwie łyżki. Dokładne ubicie jajek nic nie daje, bo ubijałam bardzo dokładnie. :{

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi, że ciasto nie spełniło twoich oczekiwań, ale... beza powinna być chrupka i taka wychodzi. Oczywiście zachowuje chrupkość ta, która jest na wierzchu ciasta, bo pod wpływem masy beza ze spodniego ciasta mięknie. Mylisz się pisząc, że do bezy trzeba dodać szklankę cukru. Owszem, może go być tyle, ale jeśli robisz bezy (ciasteczka) a nie bezę na cieście. Sądzę, że może temperatura Twojego piekarnika była zbyt niska. Mam nadzieję, że smak ciasta będzie Ci odpowiadał. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  8. witam. trochę późno trafiłam na pani blog na szczęście lepiej późno niż wcale :-). Parę przepisów już sprawdziłam i wszystko był pyszne.
    Mam pyt. odnośnie placka czy ta druga warstwa ma być dokładnie tak samo upieczona czyli też z powidłami i ubitymi białkami ,bo szczerze mówiąc nie widzę drugiej warstwy powideł na zdjęciu kawałka placka. Z góry dziękuję za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę drugą warstwę NA PEWNO pieczemy tak jak pierwszą :) Na zdjęciu nie widać tego dokładnie, bo podczas krojenia ciasto troszkę się "obkruszyło" i zasłoniło powidła. Zapewniam jednak, że tam są :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń