poniedziałek, 24 stycznia 2011
Czosnkowa bagietka wg Aleex
Ostatnio Młody stwierdził, że nie chce do szkoły kanapek tylko pieniądze. Nie chodziło o wielkie kwoty, raczej drobne, ale musiałam wiedzieć, na co są mu potrzebne. Kiedy zapytałam, odparł, że razem z kolegami chodzą na przerwie do sklepu i kupują sobie bułki.
- Ale takie specjalne – dodał.
Okazało się, że Młody ostatnio polubił bułki z czosnkiem. Zdziwiłam się nieco, ale cóż. Z wiekiem upodobania się zmieniają. A on widać zaczyna odkrywać nowe smaki. Nareszcie.
Zaproponowałam mu, że zrobię mu w domu pyszną bagietkę czosnkową. Zgodził się, ale cały czas siedział ze mną w kuchni pomagając i obserwując, jak ją przygotowuję. Kiedy czekaliśmy, aż będzie gotowa, zwabiony cudownym zapachem gorącego czosnku, w kuchni pojawił się Dario. Oczywiście spodziewałam się tego, dlatego przygotowałam trochę więcej porcji tego prościutkiego smakołyku. Po 15 minutach chłopcy zabrali się do jedzenia. Bagietki i bułki zniknęły błyskawicznie. I już planowana jest powtórka. Polecam.
Składniki:
• bułki, paluchy lub bagietki (tyle, ile zjemy)
• 1/3 kostki masła
• 3 ząbki czosnku
• ½ łyżeczki wegety
• ulubione zioła (opcjonalnie, np.: prowansalskie)
• folia aluminiowa do żywności
Sposób przygotowania:
1. Masło włożyć do szklanej miseczki i wstawić na 30 sekund do kuchenki mikrofalowej, aby zmiękło.
2. Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, dodać wegetę (i ewentualnie zioła). Wymieszać.
3. Pieczywo ponacinać na kromeczki, ale nie przekrajać do końca.
4. Każdą kromeczkę posmarować masłem.
5. Bułki lub paluchy zawinąć w folię aluminiową (błyszczącą stroną do środka). Położyć na blasze i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C.
6. Piec 15 minut. Jeśli chcemy mieć chrupiące pieczywo, na kilka minut przed końcem pieczenia rozchylić folię.
7. Podawać gorące.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie banalne, ale zapewne smakowite. Już mam na dziś pomysł na wieczór:)
OdpowiedzUsuńWitaj Aleex
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie prośbę o poradę,bo jak Wszyscy wiedzą na tym blogu jesteś mistrzynią wypieków:)już kilka razy piekłam sernik śmietanowy i za kazdym razem mi popękał wierzch ciasta-czy to jest normalne?-bo jak ogladam twoje zdjęcia nic podobnego nie widzę.Piekę go w 180 C ,bez obiegu-łądnie wyrasta i na koniec peka.Co robić?
pozdrawiam monika
Ja też uwielbiam takie bagietki. Zamierzam wkrótce zrobić bułeczki czosnkowe.
OdpowiedzUsuńmoj narzeczony dodaje takze czasem sos pomidorowy....pyyyccchhhhaaaaa:)
OdpowiedzUsuńMoniko - serniki mają to do siebie, że często pękają. Moje też. Pęknięcia zmniejszają się podczas studzenia sernika. Można je zamaskować polewą lub lukrem, wtedy wyglądają ładnie.
OdpowiedzUsuńSą różne sposoby, aby zapobiegać pękaniu sernika. Można do piekarnika wstawić miseczkę z wodą. Pod wpływem pary boki sernika odchodzą same od blaszki i wierzch nie pęka. To jedna z wielu metod, ale musisz ją sama wypróbować :)
Ja uwielbiam bagietki czosnkowe i przyznam, że czasem kupuje takie prawie gotowe, tylko podgrzać 15 minut w piekarniku i są:) Czosnek rządzi! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRównie łatwo będziesz je teraz mogła sama zrobić w domu :))) Polecam, Aleex.
OdpowiedzUsuńTo jest to ! Uwielbiam wszelkie grzanki, tosty, crostini, bruschetty itp. Taką wersję z czosnkiem również często przyrządzam.Ak
OdpowiedzUsuńI jak tu nie przytyć!??Pychota!!
OdpowiedzUsuńAleex dziękuję za linka"rozgryzam"go zamiast bagietki:))
Tak jak wspominałem- wczoraj zrobiłem. Przepyszne!
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakowało :))) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńA widziałam kiedyś w jakimś markecie (który też serwuje właśnie tzw. ciepłe bułeczki) coś w tym stylu. Raz kupiłam - drogie, jak na tak w gruncie rzeczy tani przysmak :) Teraz już nie będę kupować. Dzięki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń