piątek, 28 stycznia 2011
Dukanowski twarożek śniadaniowy wg Aleex
Na pewno zauważyliście, że od pewnego czasu na bocznym pasku strony znajduje się link do blogu mojej przyjaciółki. Bardzo dawno nie miałyśmy ze sobą kontaktu. Tak naprawdę oddalił nas czas i odległość. Chodziłyśmy razem do podstawówki, bawiłyśmy się na jednej ulicy. Potem ona została w naszym liceum, a ja wyjechałam do pobliskiego miasta. Po kilku latach los znów złączył nas na dłużej, by ponownie rozdzielić na studiach. Mimo że obydwie kończyłyśmy polonistykę, rozjechałyśmy się po kraju. Teraz, dzięki konkursowi na Blog Roku 2010, amriczek odnalazła mnie. Bardzo się ucieszyłam z tego wirtualnego spotkania. Znów odkryłyśmy dawną bliskość. Moja przyjaciółka potrzebuje mnie. Jest chora. Zmaga się z ciężką chorobą, ale pokona ją. Jestem tego pewna. Amriczek zawsze była silna. Ma dla kogo żyć, wspomagają ją najbliżsi i przyjaciele. I ja. Codziennie. W każdej chwili jestem z nią myślami. Wczoraj napisałam dla niej wiersz:
Przez palce przesypujesz trociny świata
W głowie świecą barwne slajdy z przeszłości
Swoje plany odkładasz na półkę
Niech śpią pod warstwą kurzu
Aż na nowo powołasz je do życia
Twoje ciało
bosko doskonałe
Obróciło się przeciw tobie
Podstępny wróg zaatakował
I sieje śmiertelne spustoszenie
Strach paraliżuje twą wolę
Która kurczowo trzyma się życia
Patrzysz na kartkę z wyrokiem
Przez łzy widzisz,
że
To wezwanie do walki…
Dobrze się go czyta słuchając jednej z moich ulubionych piosenek:
Ponieważ ostatnio nie mam zbyt dużej ochoty na jedzenie, dziś przygotowałam sobie do kawy pyszne dietetyczne śniadanie. Zrobiłam słodki twarożek, który doskonale smakuje z dukanowskim pieczywem. Polecam.
Składniki:
• 20 dag chudego białego sera
• 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
• 6 tabletek słodziku (lub innej substancji słodzącej)
• odrobina aromatu waniliowego
• kilka kropli soku z cytryny
Sposób przygotowania:
1. Zagotować wodę. W odrobinie wrzątku rozpuścić słodzik.
2. Dodać ser, jogurt, aromat i sok z cytryny. Dokładnie zmiksować na gładką masę.
3. Twarożek położyć na pieczywie dukanowskim lub zjadać sam.
Smacznego.
Faza I i II
A jutro zapraszam Was na rewelacyjne ciasto, doskonałe na weekend :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak, podczytuję Amriczka od jakiegoś tygodnia... Po pierwszym wejściu na jej bloga upłakałam się ze wzruszenia jak głupia. Z całego serca trzymam kciuki za jej niewątpliwy sukces w pokonaniu choroby i życzę jej dużo siły i wytrwałości bo ma dla kogo walczyć!
OdpowiedzUsuńp.s. Moja koleżanka z pracy też walczyła... i WYGRAŁA!! Jest zdrowa:)))
Ja też mam wokół siebie wiele pozytywnych przykładów. A amriczek będzie kolejnym. Na pewno. Musi być. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńCzy nie mialabys nic przeciwko gdybym umiesila link do Twojego bloga na mojej stronce? (rowniez z przepisami? )
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie. Bardzo proszę :))) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAleex... cóż mogę napisać - dziękuję!!! Dziękuję za wiersz, piosenkę i Twoją wiarę i wsparcie;)))
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Zobaczysz :)))
OdpowiedzUsuńAlex jesteś prawdziwą przyjaciółką i pięknie potrafisz to wyrazić!
OdpowiedzUsuńJa również czytam Armiczkowego Bloga i wspieram pozytywnym przykładem mojej z kolei przyjaciółki, która wyzdrowiała-w tym roku mija 10 lat od zakończenia leczenia..będzie dobrze! na pewno!M.